Z Pakalem znałem się od dawna, bo od 1980 roku, gdy przekupiony strażnik wpuścił mnie do jego krypty grobowej i pozwolił w samotności obejrzeć każdy szczegół słynnej rzeźby na płycie sarkofagu. Wtedy zrozumiałem, dlaczego Pakala nazwano meksykańskim Tutanchamonem.
Noc z 20 na 21 marca to z wielu powodów czas niezwykły. Kończy się wówczas zima i zaczyna wiosna. Przez jedną dobę dzień i noc, nieustannie się ze sobą zmagające, są sobie równe.
Mózg Alberta Einsteina, po latach bytowania w słojach po kompocie, wreszcie ujawnił jedną ze swoich tajemnic. Stało się to w 1999 r., za sprawą amerykańskiej uczonej dr Sandry Witelson, która odszukała na zakurzonej półce i poddała badaniom tę najcenniejszą część ciała uczonego.
Majowie odkryli, że każdy rok i każdy dzień ma swój energetyczny odpowiednik w przeszłości. Rok 2003 jest powiązany z 11 września 2001 r. A z kolei ta pamiętna data ma związek z dwudziestoleciem 1815-1835 oraz ze stuleciem wypraw krzyżowych 1017-1127 r. Za wszystko, co się wtedy działo, odpowiadał kin Samoistnej Małpy.
Majowie - przypomnę krótko - na pograniczu obecnego Meksyku, Gwatemali i Belize stworzyli w starożytności potężną cywilizację. Zasłynęli z budowy piramid i z najdokładniejszego, jak dotychczas, kalendarza, który opracowali w oparciu o widoczny z Ziemi ruch Wenus, a nie Słońca.
Nowy rok Majów zapowiada 365 dni, podczas których możemy przezwyciężyć karmę II wojny światowej, uporać się z kryzysem, osiągnąć dojrzałość duchową i zrealizować marzenia.
Zbliża się rok 2012, a wraz z nim koniec świata. Tak przynajmniej straszą ci, którzy odkryli, że ostatni dzień w kalendarzu Majów będzie również ostatnim dniem w historii ludzkości.
26 lipca 2012 rozpocznie się nowy rok według kalendarza Majów. I nie będzie to rok ostatni, jak niektórzy mówili. Rezonansowy Wicher przywieje oczyszczającą energię.
