Kiedy nadejdzie? Czy nas zaskoczy? Czy ukarani zostaną jedynie grzesznicy, czy też Śmierć będzie miała w nosie ludzkie dobre uczynki? A może znowu się dowiemy, że na naszej naiwności inni dorobili się fortuny?
Terence McKenna to postać mało u nas znana, ale warta uwagi choćby dlatego, że jest jednym z "ojców" mitu roku 2012. Głosi on, że według kalendarza Majów w grudniu owego roku nadejdzie koniec znanego nam czasu.
Ludzie strasznie lubią się bać, a dziennikarze straszyć! Przed rokiem 2000 mówiono o nieszczęściach, jakie nas czekają z powodu tej daty, a kiedy minęła bez strat, pojawił się następny straszak: 21 grudnia 2012 roku, kiedy to jakoby ma być „koniec świata” według kalendarza Majów.
Jednym z najbardziej niepokojących proroctw biblijnych jest dla wielu zapowiedź nadejścia apokaliptycznej Bestii, naznaczającej dłonie i czoła swych niewolników tajemniczą pieczęcią, zwaną charagną.
W kalendarzu gregoriańskim mija rok od ataku terrorystycznego na World Trade Center. Kiedy opadły już emocje związane z tym przerażającym wydarzeniem, nadszedł czas, by zastanowić się, jaki był jego głębszy sens i czy zostało ono wcześniej zapowiedziane.
O wojnie z Irakiem zaczęto mówić po 11 września, a dokładniej - po tym, jak amerykańscy politycy zaliczyli Irak do krajów zagrażających Stanom Zjednoczonym. Niektórzy wiedzieli jednak o niej wcześniej, bo od jakiegoś czasu zaczęła się pojawiać w wizjach i proroctwach.