Tomasz Kammel i Katarzyna Niezgoda wracają do gry. Czyżby to ich miłość wszystko zwyciężyła? Jedna z najdziwaczniejszych par polskiego show-biznesu, której niechlubny rozgłos przyniosła afera finansowa, dziś w blasku fleszy podnosi się z upadku.
Skąd się bierze talent do interesów? Dlaczego jedni go nie mają, a drudzy wszystko zamieniają w złoto? I co mają w sobie ci, którzy jednego dnia niemal goli i bosi, następnego stają się milionerami? Czy są układy planet, które zapewniają im sukcesy lub... upadek?
Ludzie najbardziej boją się końca życia. Na szczęście nie znają dokładnej daty tego strasznego wydarzenia. Ale są tacy magicy, którzy twierdzą, że potrafią ją dokładnie określić...
Związki z astrologią odkrywamy w kolejnych dziedzinach życia i badających je nauk. Niedawno w zinie* pt. "Alter" przeczytałem tekst Marka Chlebusia o trzech rodzajach władzy
Nie oszukujmy się - każdy z nas w głębi duszy chciałby być panem życia i śmierci innych. Jednym wystarcza kierowanie współmałżonkiem i dziećmi, a innych ambicja pcha do zdobywania władzy nad całym światem. Podstawowy impuls jest jednak ten sam.
Do Rady Trzystu mają należeć prezydenci wielkich krajów, jak George W. Bush, członkowie rodów królewskich, jak król Hiszpanii Juan Carlos czy królowa Elżbieta II. Podobno w spisku przeciw światu brał udział nawet Winston Churchill...
Włócznia, którą rzymski centurion Longinus wbił w bok Jezusa, stała się chrześcijańską relikwią. Uzdrawiała, dawała władzę i bogactwo, chroniła przed złem.
Kilka tygodni temu przeczytałem takie zdanie: „...człowiek jest ze swej natury istotą złą i dlatego musi istnieć państwo, policja, elementarny system porządku i ładu, a także my, czyli nauczyciele akademiccy – po to, by tą ludzką agresją jakoś sterować.” I ta opinia nie daje mi spokoju!
Ludzie są bardzo niecierpliwi.Od razu chcieliby mieć wstrząsające efekty swoich zabiegów. Piszą w listach: "Medytuję już trzy miesiące i nic. A miałem być jasnowidzem". Albo: "Już miesiąc powtarzam afirmacje i nic w moim życiu się nie zmieniło". Miesiąc? Czasem i rok nie wystarczy, jak ktoś ma w sobie mnóstwo blokad, niecierpliwości i poplątania. A czasem pojawia się nagle coś, czego się nie oczekiwało, nie chciało, co wzbudza lęk.
Gdy cały świat mówi o terroryzmie jako największym zagrożeniu w nowym stuleciu, warto przyjrzeć się jego korzeniom. A tkwią one w... Afganistanie, czyli tam, gdzie uczył się swojego fachu przypuszczalny mózg ataku na Światowe Centrum Handlu i Pentagon, Osama bin Laden. Tam właśnie, przed wiekami, powstała pierwsza "szkoła samobójców" - wojowników idących z radością na śmierć.
Mówi się o nich, że są wszędzie. Kontrolują rządy i banki, międzynarodowe korporacje i mass media. Macki ich mrocznych wpływów wnikają do głębi świata polityki, kultury i biznesu.
Pewnego dnia święty Piotr przyszedł na inspekcję do piekła. W ogromnej hali ujrzał szeregi wielkich kotłów, przy których stały diabły i widłami wpychały do środka próbujące się wydostać potępione dusze. I nagle ujrzał kocioł nie pilnowany przez żadnego demona. - Jeszcze pusty? - spytał Lucyfera. - Nie - odparł książę piekieł. - To kocioł przeznaczony dla Polaków. Oni są swymi najlepszymi strażnikami. Gdy któremuś uda się choć nosa wychylić, inni ściągają go w dół...
Orła, czy inne ptaszysko, ma w godle chyba 9 krajów na 10. To jedno z najważniejszych zwierząt mocy. Mieszko I zaczął używać znaku orła na pieczęciach i monetach, aby pokazać, że nie jest gorszy od niemieckich cesarzy.
Władcą znaku Lwa jest Słońce. Wielu astrologów uważa, że mają tę samą symboliczną energię. Ale inne planety również wpływają na charakter władczego Lwa. Warto je poznać.