„Z poniedziałku dzieci poczciwe, z wtorku urodziwe, ze środy – smutne biedaki, z czwartku – los nie byle jaki, z piątku – miłe i hojne, z soboty będzie życie znojne, a kto się narodził w sabatu godziny, ten uczynny, zręczny i urodziwy”.
Astrolodzy wiedzieli, że w połowie marca na niebie nie będzie różowo i że przez jakiś czas planety mogą źle wpływać na ludzi. Nie zawsze jednak wywołuje to aż tak fatalne w skutkach zdarzenia.
Horoskopy dla noworodków. Sprawdź, jakimi cechami osobowości obdarzyły planety Twoje dziecko. Dowiedz się, co ono potrzebuje, czego nie lubi, i jakie imię i kolor przyniosą mu szczęście.
O praktyce zmiany czasu mam jak najgorszą opinię! Gdyż tak się składa, że my, astrologowie, jesteśmy tą grupą społeczną, której ta plaga najbardziej uprzykrza życie.
Gdyby spytać w jakiejś ankiecie, w którym okresie historii astrologia była najbardziej popularna, a astrologowie cenieni – pewnie większość zapytanych odpowiedziałaby, że w średniowieczu. A to błąd! Średniowiecze w Europie wcale nie sprzyjało astrologii, której zresztą w tym czasie prawie nie znano. Więc jak było naprawdę?
Nawet najlepsze pomysły mogą nie wypalić, jeśli ich realizację rozpocznie się w niewłaściwym czasie. Ale jak poznać, kiedy czas jest właściwy? Na ten temat wiele do powiedzenia mają astrologowie.
Jednym z odwiecznych zastosowań astrologii jest orzekanie, czy pewien moment jest dobry na rozpoczynanie nowych przedsięwzięć. Na przykład w Indiach do dziś żadne małżeństwo nie zostanie zawarte, jeśli terminu nie wyznaczy astrolog.
W czasach, kiedy żył Kopernik, astrologia i astronomia były silnie ze sobą związane. Co więcej, astronomia była wówczas na usługach astrologii, stanowiła bowiem teoretyczną podbudowę sztuki wróżenia z gwiazd.
Większość ludzi, którzy przychodzą do astrologa, chce się dowiedzieć, co ich czeka w przyszłości. Rzadko kto z nich zdaje sobie sprawę z tego, że prawdziwa wartość astrologii tkwi zupełnie w czym innym.
Terroryści, podający się za europejskie ramię al Kaidy, uderzyli na Londyn w bardzo specyficznym momencie. Było to 7 lipca, dzień po nowiu Księżyca, kiedy na niebie utworzyła się niebezpieczna konfiguracja zwana półkrzyżem: Słońce znajdowało się w znaku Raka, Mars w Baranie, a Jowisz w Wadze. Co ciekawe, podobny układ planet towarzyszył zamachowi w Madrycie w 2004 roku. Wtedy półkrzyż tworzyło również Słońce i Jowisz, a także Pluton uważany za wyższą oktawę Marsa i kojarzony z terroryzmem.