Skazany na Ewę

To nie przypadek, że Przemysław Saleta staje na ślubnym kobiercu po raz trzeci z kobietą o imieniu Ewa. Przeznaczenie już nie tylko lekko go puka w głowę, ale wręcz aplikuje mu potężnego sierpowego. Pytanie tylko, czy trzecia Ewa będzie ostatnią o tym imieniu żoną naszego boksera, który da sobie potem spokój z jej imienniczkami – czy też wreszcie odnalazł właściwą Ewę? I dlaczego musi to być akurat Ewa?
 

 

Jesteś zainteresowany bezpłatnym dostępem do pełnej wersji artykułu i całego archiwum?

Zaloguj się poniżej, jeżeli nie posiadasz konta - zarejestruj się.

Źródło: Gwiazdy Mówią nr 22/2008
Zobacz również:

Bannery w artykułach

Archiwum - Gwiazdy mówią

Przeglądaj archiwum z:

Gwiazdy Mówią - aktualne e-wydania

Wróżka - aktualne e-wydania

Wróżka - aktualne e-wydania